Udanie rundę rewanżową zaczął lider grupy 2. B klasy z Wielkiego Lubienia odnosząc ósme zwycięstwo w sezonie.
W meczu 10. kolejki B klasy Zryw Wielki Lubień zwyciężył Ułanów Dragacz 6:2 (3:0). Niespodziewanie w bramce gospodarzy stanął zawodnik z pola Krystian Kirszenstein, bo obaj bramkarze nabawili się kontuzji. Fabian Mosiołek złamał nogę, a pozyskany ze Sparty Przysiersk Kamil Gerke ma problemy z kolanem. Być może gotowy będzie do gry na kolejny mecz, choć wczoraj klub ogłosił powrót do zespołu Fabiana Gadzińskiego (grał w nim w A klasie). Derby gminy nie przyniosły spodziewanych emocji. W 1. części dużą przewagę mieli miejscowi, którzy już po 25. min. prowadzili 3:0. Powinni do przerwy strzelić kolejne gole, ale brakowało skuteczności. W przerwie trener Patryk Klimek od razu zmienił trzech zawodników, ale nadal miejscowi dominowali i szybko podwyższyli prowadzenie. Potem na boisku pojawiło się kolejnych czterech rezerwowych i gra wyrównała się. Ułani zdołali zdobyć dwa gole przy wyniku 0:5 i 1:6. Na uwagę zasługuje debiut w barwach Zrywu i rozgrywkach seniorskich jego 15-letniego wychowanka Pawła Michalskiego, który 12 minut potrzebował, by strzelić pięknego gola lobując golkipera gości (na 6:1).
ZRYW WIELKI LUBIEŃ – UŁANI DRAGACZ 6:2 (3:0)
Bramki: Maciej Szlachta (10), Mateusz Guttmann (24), Paweł Ciechanowski (25), Adrian Waliszewski (48), Robert Wieczorkowski (67), Paweł Michalski (77) - Patryk Kurnik (70), Adam Bocian (90).
Dodaj komentarz